Było nie równe i miałam ogromne parcie na to, by się go pozbyć. W planach miałam podcinanie włosów co 2 miesiące, żeby mieć naturalki na całej długości. Jednak musiałoby upłynąć trochę czasu i przy okazji polecieć trochę cm z długości. Ostatni raz podcinałam włosy 2 miesiące temu i nie mam ani jednego rozdwojonego włoska. Aż żal byłoby je ścinać tylko po to, żeby pozbyć się blond końców. Na szczęście do zafarbowania pchnęła mnie siostra. Wcześniej sama o tym myślałam, ale bałam się, że źle dobiorę farbę a tym bardziej że zniszczę sobie włosy. Na szczęście wybrałam dobry odcień i wyszło to fajnie. Od zafarbowania wymyłam włosy 3 razy. Wyglądają one tak:
Loki są pozostałością po wczorajszym kręceniu prosownicą. Oczywiście zabezpieczone sprayem termoochronnym!
Włosy tuż po zafarbowaniu prezentowały się następująco:
Wyszły idealnie moim zdaniem, a co najlepsze dłuuugo nie zobaczą nożyczek.(Póki się nie po rozdwajają).
Farbę kupiłam we Francji, ale w Polsce też jest pewnie dostępna:
Ja przez dwa lata stopniowo ścinałam włosy, żeby wrócić do naturalek teraz intensywnie zapuszczam i też unikam nożyczek :) ładny kolor wyszedł :)
OdpowiedzUsuńP.s. Świetny tatuaż :)
Po farbowaniu wyglądają znacznie lepiej. ;)
OdpowiedzUsuńMoże nie na temat, ale świetny tatuaż :) a włosy to wiadomo - tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńTeraz wyglądają przepięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochane :*
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają :) Świetnie dobrana farba ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ładny kolor wyszedł, no i masz idealnie proste włosy:)
OdpowiedzUsuńJa nie farbuję, a jeśli już będę chciała to zrobić to raczej henną.
Też już nie skuszę się na farbowanie, to był wyjątek :D dziękuję
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMasz bardzo ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie wygladaja i fajnie, ze jestes zadowolona :)
OdpowiedzUsuń