środa, 2 marca 2016

Przyrost naturalny. / Podsumowanie lutego.

Czas na podsumowanie rezultatu zapuszczania w lutym. Zbyt długa notka nie będzie, ponieważ w tym miesiącu postawiłam na naturę. Z racji tego, że wcześniej przez 3 miesiące piłam codziennie drożdże, luty był moim odwykiem. Przy okazji chciałam sprawdzić, jak szybko rośnie mój włos bez dopingu czyt. wcierki, drożdże itp. Mierząc włosy, doznałam lekkiego szoku.



Zdjęcie beznadziejne. Nie widać przyrostu wręcz odwrotnie jakby się cofały. Zdjęcie robione na szybko na samowyzwalaczu i takie efekty... Następnym razem poproszę mojego lubego o zrobienie zdjęcia. Najlepiej w świetle dziennym.
Przyrost bez żadnych wspomagaczy wyniósł 2,5 cm jak dla mnie super wynik. Pijąc drożdże miałam podobne wyniki. Zrobię znów test przez cały marzec będę pić drożdże i stosować wcierkę (Jantar) może uda się wyciągnąć 3 cm.


Przyrost w lutym 2,5 cm bez wspomagaczy.

Długość mierzona od linii czoła. Teraz jest to 58 cm.

Ps. Zdrówka Ewcia :)

czwartek, 4 lutego 2016

Błyszczące jak nigdy. + efekt picia drożdży.

Ostatnio miałam krótką przerwę w blogowaniu jednak tylko w blogowaniu z włosami działałam i działam z równym zapałem jak na początku włosomaniactwa.

Efekt olejowania włosów i picia drożdży.



We wcześniejszych postach część z was pisała, że mam piękne włosy. Fakt nie były one w tragicznym stanie, ale zdjęcia nie oddawały w pełni wyglądu moich kłaczków. Myślałam, że jak przefarbuje pozostałości po ombre na ciemniejszy kolor to będzie w porządku. Jednak zniszczone włosy nie zniknęły. Podjęłam więc ''drastyczną'' decyzję wybrałam się do fryzjerki, która obcięła z długości 10 cm .

Żal mnie ogarniał, jak widziałam lądujące kosmyki na ziemie. Jednak długo nie trwał. Po wystylizowaniu fryzurki nie mogłam przestać głaskać włosów. TAAKIE ZDROWIUTKIE! Kosztem 10 cm, ale było warto!

Włosy podcięłam 15 grudnia. Dziś mamy 4 lutego więc zdążyły odrosnąć. Myślę, że dość sporo sobie odrosły, zwłaszcza że od 2 grudnia codziennie spożywam magiczny eliksir na porost włosów czyt., drożdże. Dodam porównanie. Z góry wybaczcie mi te zdjęcia- jedno robione wieczorem z fleszem drugie robione przy świetle dziennym jednak na wyzwalaczu (ciężko samej sobie zrobić ostre zdjęcie), Ale do porównania się nadaje :)
                                               16 grudnia 2015                   4 luty 2016

Żałuje, że nie zmierzyłam włosów, ale na zdjęciu widać ładny przyrost.
 

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka